Jesteśmy członkiem Cechu rzemieślniczego
scroll

o nas
Jesteśmy częścią tradycji rzemiosła
Szydłowski to piekarnia z charakterem i zobowiązaniem. Od pokoleń pieczemy tak, jak uczono nas kiedyś: powoli, uczciwie, z szacunkiem do składników.

Szydłowski to piekarnia z charakterem i zobowiązaniem.
Od pokoleń pieczemy tak, jak uczono nas kiedyś: powoli, uczciwie, z szacunkiem do składników.
Dlatego z dumą należymy do Cechu Piekarzy i Cukiernikóww Gdańsku – wspólnoty rzemieślników, którzy stoją na strażyjakości, autentyczności i lokalnej tradycji.
Bycie częścią Cechu to nie tylko symbol.
To zobowiązanie, że każdy chleb, który wychodzi z naszego pieca, spełnia rzemieślnicze standardy – bez kompromisów i dróg na skróty.

Cech powstał w 1945 roku, gdy Gdańsk podnosił się z ruin.
To właśnie rzemieślnicy spożywczy - piekarze, cukiernicy, masarze - jako pierwsi wrócili do pracy, by zapewnić mieszkańcom podstawowe produkty.
Ich misja była prosta i wielka zarazem: piec chleb, który daje siłę do odbudowy. Wielu z nich przekazało swoje pracownie kolejnym pokoleniom – i to dzięki nim dzisiaj możemy kontynuować tę opowieść.
historia firmy
Z miłości do wypieków

1945
1 września 1945 r.
Firma Szydłowski rozpoczęła działalność 1 września 1945 r. w Łukowie. Założył ją Józef Szydłowski (ur. 19 marca 1920 r.), który wcześniej, jeszcze w trakcie II wojny światowej, przez kilka lat zdobywał doświadczenie w piekarni w pobliskim Trzebieszowie.
1948
W kwietniu 1948 r. Szydłowscy, by uniknąć zapowiadanej przez władze nacjonalizacji, sprzedali dom i piekarnię w Łukowie i przenieśli się do Gdańska.
Zamieszkali przy ulicy Korzeniowskiego w Brzeźnie i uruchomili znajdującą się na parterze budynku piekarnię. We wrześniu 1948 r. rodzina przeniosła się do innego budynku – przy ul. Traugutta 81. Na parterze znajdowała się piekarnia, sklep i mieszkanie, a w stodole na podwórzu trzymano koniai wóz, używany do dostaw i rozwożenia towaru.
1953
Na początku lat 50. produkcja została przeniesiona do wynajmowanego budynku przy ul. Wiązowej 1A (obecnie De Gaulle’a).
W 1953 r., po tym jak władze wstrzymały przydziały mąki dla piekarzy rzemieślników, Józef Szydłowski zawiesił działalność piekarniczą i zajął się pracą przy budowie lotniska w Pruszczu Gdańskim. Zakupił w tym celu 10 wozów i 30 koni, które używano do niwelowania terenu pod pasy startowe. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w 1956 r. wznowiono przydziały na mąkę i Józef Szydłowski mógł powrócić do piekarnictwa. Reaktywowano piekarnię przy ul. Traugutta 87, a sprzedaż prowadzono w dwóch sklepach – pierwszym przy piekarni oraz drugim, znajdującym się w pawilonie na rogu ul. Morskiej (obecnie Do Studzienki).
1953
Na początku lat 50. produkcja została przeniesiona do wynajmowanego budynku przy ul. Wiązowej 1A (obecnie De Gaulle’a).
W 1953 r., po tym jak władze wstrzymały przydziały mąki dla piekarzy rzemieślników, Józef Szydłowski zawiesił działalność piekarniczą i zajął się pracą przy budowie lotniska w Pruszczu Gdańskim. Zakupił w tym celu 10 wozów i 30 koni, które używano do niwelowania terenu pod pasy startowe. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w 1956 r. wznowiono przydziały na mąkę i Józef Szydłowski mógł powrócić do piekarnictwa. Reaktywowano piekarnię przy ul. Traugutta 87, a sprzedaż prowadzono w dwóch sklepach – pierwszym przy piekarni oraz drugim, znajdującym się w pawilonie na rogu ul. Morskiej (obecnie Do Studzienki).
1953
Na początku lat 50. produkcja została przeniesiona do wynajmowanego budynku przy ul. Wiązowej 1A (obecnie De Gaulle’a).
W 1953 r., po tym jak władze wstrzymały przydziały mąki dla piekarzy rzemieślników, Józef Szydłowski zawiesił działalność piekarniczą i zajął się pracą przy budowie lotniska w Pruszczu Gdańskim. Zakupił w tym celu 10 wozów i 30 koni, które używano do niwelowania terenu pod pasy startowe. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w 1956 r. wznowiono przydziały na mąkę i Józef Szydłowski mógł powrócić do piekarnictwa. Reaktywowano piekarnię przy ul. Traugutta 87, a sprzedaż prowadzono w dwóch sklepach – pierwszym przy piekarni oraz drugim, znajdującym się w pawilonie na rogu ul. Morskiej (obecnie Do Studzienki).
1953
Na początku lat 50. produkcja została przeniesiona do wynajmowanego budynku przy ul. Wiązowej 1A (obecnie De Gaulle’a).
W 1953 r., po tym jak władze wstrzymały przydziały mąki dla piekarzy rzemieślników, Józef Szydłowski zawiesił działalność piekarniczą i zajął się pracą przy budowie lotniska w Pruszczu Gdańskim. Zakupił w tym celu 10 wozów i 30 koni, które używano do niwelowania terenu pod pasy startowe. Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w 1956 r. wznowiono przydziały na mąkę i Józef Szydłowski mógł powrócić do piekarnictwa. Reaktywowano piekarnię przy ul. Traugutta 87, a sprzedaż prowadzono w dwóch sklepach – pierwszym przy piekarni oraz drugim, znajdującym się w pawilonie na rogu ul. Morskiej (obecnie Do Studzienki).

„Do chleba
potrzeba serca”
polecamy
Szkoły branżowe, z którymi współpracujemy
Pomorskie Szkoły Rzemiosł
piekarz,
cukiernik
Przejdź do strony
Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 2 Branżowa Szkoła I stopnia nr 8
piekarz,
cukiernik
Przejdź do strony


kariera
Nie znalazłeś
stanowiska dla siebie?
Napisz do nas, jeśli czujesz, że chciałbyś być częścią PolishBread. Może piekłeś już gdzieś, może chcesz się dopiero nauczyć. Jesteśmy otwarci na rozmowę. Wyślij wiadomość lub CV korzystając z formularza kontaktowego na podstronie kontakt.